balboa pisze:okej, tylko czemu jeśli nie jest żartobliwa to od razu pesymistka
znam osoby niby bardzo gadatliwe lecz ich szacunek do innych pozostawia wiele do życzenia
ogólnie pisałem wcześniej o tym, że ważniejsze niż to co się mówi i czy ma się szeroki uśmiech jest to co się robi
pozdrawiam
oj tam, oj tam. Czepiasz się. Tak mi się napisało Oczywiście każdej mamie należy się szacunek. Tylko niech nie wymaga go jeśli sama nie szanuje nikogo dookoła. Lepiej?
A ja wiem, że ludzie mają chore wymagania. Podejrzewam, że niektóre pacjentki przychodzą rodzić w szpitalu i chcą być traktowane jak księżniczki, zaś pobyt w szpitalu traktują jak wakacje. Stąd wynikają nieporozumienia, bo tak naprawdę personel szpitala nie jest tam po to, by wyręczać matkę, ale by pokazać co i jak trzeba robić i pilnować, by nic złego się nie stało. Jeśli matka chce by ktoś ją wyręczał to niech komuś za to zapłaci. Przy tak różnych opiniach o porodzie w naszym szpitalu podejrzewam, że te skrajnie negatywne to właśnie wynik roszczeniowej postawy pacjentek i zawiedzionych nadziei na to, że ktoś je wyręczy w opiece nad dzieckiem.
A ja wiem, że personel ma chore podejście.
Skoro według was istnieją tak duże rozbieżności co do tego jak powinna wygladać opieka na oddziale i do kogo w jakich przypadkach należy wykonywanie poszczególnych czynności, to może personel powinien jakoś bardziej zadbać o zaznajomienie wszystkich zainteresowanych z zasadami. Najlepiej przełożenie ich na papier. Kartkę taką mógły też przeczytać ktoś z NFZ czy Izby Lekarskiej.
Oczywiście każdej mamie należy się szacunek. Tylko niech nie wymaga go jeśli sama nie szanuje nikogo dookoła. Lepiej?
