Odpowiedź na pytanie człowieka z zielonego transportera

[szczery]

Wczorajszego dnia jadąc motorowerem w okolicach ronda Księcia Siemowita III wyprzedził mnie zielony VW Transporter z numerami rejestracyjnymi z okolic Ostrołęki. Jego pasażer zadał mi w dość chamski sposób pytanie: "Gdzie ty ku..o jedziesz". Oddalił się zbyt szybko więc za pośrednictwem portalu MO chciałbym mu odpowiedzieć...
Jechałem do domu a Ty pewnie z pola, bucu kartoflany, chamie bez ogłady!

[Qrzysio]

Oba przypadki są żenująco chamskie i podłe. Oba nie powinny mieć miejsca.

Twój wujek wcale nie zasłynął tym, że zemścił się piastując urzędniczą funkcję. Nigdy więcej nie zasługuje na bycie w komisji, jeśli bierze pod uwagę osobiste zdarzenia.

[major]

Właśnie o to chodzi! Jak można mieć zaufanie do konowałów kiedy takie sytuacje mają miejsce? Twój wujek zachował się jak prostak i jeżeli miałbym wybrać większego chama "kierownik" czy "lekarz" (tak naprawdę nie wiem czy mogę tak o Nim powiedzieć) to wybór byłby bardzo prosty. Może powinieneś mu przypomnieć czym jest przysięga Hipokratesa????
Przepraszam za kolokwializmy ale mój dziadek miał podobny problem, był rolnikiem a doktorzyna stwierdziła że niedowład połowy ciała spowodowany udarem nie kwalifikuje się do renty

[Qrzysio]

Ale po co wyjaśniać? Omijać idiotów.

[Mawashi]

Opluliście mnie jakbym to ja była moim wujkiem Przytoczyłam tę historię tylko i wyłącznie by pokazać, że czasami jesteś dla kogoś wsiurem i burakiem, a za jakiś czas ten ktoś spotka cię w okolicznościach, w których jesteś dla niego kimś innym - bez emocji, ludzie

[Qrzysio]

Raczej Twojego wujka. Przytoczenie tej historii nie było dobrym rozwiązaniem w tym temacie

[malykazio]

Oj ludziska, wrzućcie na luz trochę. Sens tej historii jest taki, że nie warto być chamem i prostakiem, bo kiedyś wszystko może się odwrócić i to cham i prostak będzie zależny od tego lżonego. Klasycznym tego przykładem są znajomości szkolne. Dzieciaki nabijają się z kujona czy średnio ładnych dziewczyn a potem okazuje się, że kujon wyrasta na lekarza czy wziętego budowlańca a z dziewczyna okazuje się brzydkim kaczątkiem, które wypiękniało na studiach. Wtedy takie nieroby, którym nie chciało się uczyć przychodzą często po pomoc do swojego "kolegi" a nasze brzydkie kaczątko jest szczęśliwe podczas gdy "oprawczynie" bawią kolejne dziecko zmajstrowane z facetem bez przyszłości.
Zostawmy już tego wujka w spokoju. Bądźmy trochę egoistami, i uwzględniajmy, że gó.no, którym kogoś obrzucamy może do nas wrócić, jeśli wiatr się zmieni.

[xlukim]

To co dajemy w swoim życiu,tyle wróci się do Nas..prawa przyrody...

[balboa]

Intencje autora przykładu z wujkiem były bardzo dobre ale sam przyklad już mniej trafiony.

Zawód lekarza do czegoś zobowiązuje. Nie powinien się mścić w taki sposób. To powinno było go kosztować konsekwencjami ze strony Izby Lekarskiej, może nawet zawieszeniem prawa wykonywania zawodu.