Forum - Moja Ostrołęka - Lepsza strona miasta

Witam.

Tak jak zacząłem w temacie. Czy w naszym mieście są jakieś interesujące oferty pracy?? Szukam pracy w tym naszym mieście i nie mogę znaleźć. Może Wy wiecie gdzie mam się zgłosić??

Zapraszam do pisania

Witam!
Ja też ciągle pracy szukam, CV to już w 20 miejsc wysłałem i nic. Nie wiem kogo w tych wszystkich ogłoszeniach szukają. Mogli by przynajmniej napisać czego konkretnie wymagają, a nie np. " zatrudnimy pomocnika drukarza" i potem takie ogłoszenie ciągle się ukazuje, a ty wysyłasz cv itp, a oni nie raczą nawet się odezwać. A przecież pomocnik to pomocnik, nie musi się znać na wszystkim. Wszędzie doświadczenia wymagają, a ciekawe skąd je wziąć. O tym to akurat nie myślą. Teraz to najczęściej przedstawicieli handlowych szukają.

Jeśli nadajesz się na dobrego przedstawiciela i trafisz do dobrej firmy w której można się wybić a i ci pomagają (telefon i samochód służbowy) to taka praca to złoto. Tylko najczęściej trzeba mieć własny samochód, wciskamy towar niszowy. Teraz wiosna nadchodzi to próbujcie chłopaki na budowę, w żadnej innej "biurowej" pracy tyle się nie zarobi, a i zawsze można nauczyć się czegoś nowego;) puki jest się młodym można próbować, jak się ma rodzinę i jest się starszym to wtedy trzeba szukać bardziej "statecznej" pracy. Pozdrawiam

no a dziewczyny? też są bez szans... Nie każdy nadaje się na przedstawiciela, ja np nie potrafiłabym wciskać kitu. wczoraj w pewnym ostrołęckim markecie stając w kolejce przy kasie obserwowałam dziewczynę z Pekpolu, która wciskała ludziom nowości firmowe.... i co? wszyscy się odwracali plecami albo uciekali przed nią... Ja dziękuje za taką pracę, mam dyplom technika i nawet w swoim zawodzie nic nie można znaleźć ;/ nic tylko się załamać.

polowa tych ofert to jakas szemrana jest, jedna firma co jakis czas szuka asystentki/sekretarki, spelniam wszystkie wymagania, wyslalam CV dwa razy, ale bez odzewu... nie wiem o co im chodzi... juz postanowilam dac sobie placka i cos wlasnego otworzyc, bo uczciwie to mozna szukac do smierci

W tym naszym ciekawym mieście to jest bardzo ciężko a jakąkolwiek pracę. Nikt nie ma miejsc na przyjęcie lub jest potrzebne doświadczenie lub wyższa szkoła.

no niestety. może macie znajomych w Wa-wie, którzy szukają współlokatorów? najlepiej płeć żeńska... już sama nie wiem co mam robić ;(

Ja to chyba sobie prywatnie będę pracował i nie będę szukał. Tylko klientów będę musiał poszukać

shelly pisze:polowa tych ofert to jakas szemrana jest, jedna firma co jakis czas szuka asystentki/sekretarki, spelniam wszystkie wymagania, wyslalam CV dwa razy, ale bez odzewu... nie wiem o co im chodzi... juz postanowilam dac sobie placka i cos wlasnego otworzyc, bo uczciwie to mozna szukac do smierci

Pracodawcy wiedzą, że ludzie potrzebują pracy i podejmą się prawie każdej i dlatego robią nas w konia.
Coraz częściej w ogłoszeniach "dam pracę", ludzie piszą że zostali oszukani.
Ja też coraz częściej myślę o tym,żeby coś własnego otworzyć i mam sporo pomysłów, ale ciągle jest ta niepewność, czy ten pomysł by wypalił. I przez tą niepewność traci się motywację do działania:/

Ja już byłem oszukany. Poszedłem do pracy na "czarno". Co tydzień dawał po kilkaset złotych. Ale miał zadłużenie. I muszę od niego odzyskać swoje pieniądze. Nie dużo mi jest winny bo tylko 1100 zł mu zostało. Wcześniej winny był mi 2500 zł ale z parę miesięcy temu dał mi 1400 złotych. A teraz chciałbym się podjąć jakieś pracy z umową. Ale jest sezon zimowy i ciężko jest żeby znaleźć pracę.

kris2011 pisze: Pracodawcy wiedzą, że ludzie potrzebują pracy i podejmą się prawie każdej i dlatego robią nas w konia.
Coraz częściej w ogłoszeniach "dam pracę", ludzie piszą że zostali oszukani.
Ja też coraz częściej myślę o tym,żeby coś własnego otworzyć i mam sporo pomysłów, ale ciągle jest ta niepewność, czy ten pomysł by wypalił. I przez tą niepewność traci się motywację do działania:/

Ja wlasnie do tych osob nie naleze i nie mam zamiaru isc do pracy na czarno albo zgadzac sie na jakies inne przekrety, predzej z Polski wyjade.
Co do niepewnosci to tez tak mam, ale z drugiej strony jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz. Narazie probuje sie rozeznac w cenach lokali i wesolo nie jest, naprawde niektorym sie w glowach poprzewracalo. Ale trzeba szukac...

To była moja pierwsza praca. Nie wiedziałem jak mam się zachować. Ale teraz będę wiedział co mam robić. W końcu człowiek uczy się na swoich i cudzych błędach.

no teraz to trudno o pracę z umową, zęby na stałe robić, zazwyczaj umowa zlecenie.
No tez tak myślę, że jak nie spróbuję to się nie przekonam, ale nie mam kasy na interes i bym musiał dofinansowanie wziąć, a jak interes się nie utrzyma, to skąd kasę wezmę żeby oddać dofinansowanie. Bo jak interes rok nie wytrzyma to trzeba zwrócić:/

Co do tego dofinansowania to musisz firmę z tego co słyszałem utrzymać przez 1 rok czasu żeby nie zwracać jej. Ale to jest ryzykowna sprawa. Co do prac słyszałem gdzie przyjmuję i będę szedł po tych firmach.

a do mnie dalej się nikt nie odzywa. Te wszystkie ogłoszenia to jakaś lipa. Lepiej się chyba po znajomych popytać czy o jakiejś robocie nie słyszeli.

Może chcesz żebym ci podpowiedział gdzie możesz iść do pracy? Jeżeli chcesz to ci odpiszę w poście. Innym się też może przyda

kris2011 pisze: Te wszystkie ogłoszenia to jakaś lipa.

tez tak uwazam i juz dalam na luz z odpowiadaniem na nie... ich strata

kruk453 pisze:Może chcesz żebym ci podpowiedział gdzie możesz iść do pracy? Jeżeli chcesz to ci odpiszę w poście. Innym się też może przyda

Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś podpowiedział:)

kris2011 jak chcesz to mogę Tobie i innym szukającym pracy podpowiedzieć mniej więcej gdzie są przyjęcia. Bo trochę się dowiedziałem ale nie wiem czy to prawda.

ok, to napisz tu. Bo ja już jestem gotów na Warszawę ruszyć za pracą, bo w Oce to trudno:/
A do działu "dam pracę" to już nie ma nawet co zaglądać, cięgle tylko się wyzywają, albo jakieś debile się reklamują, że coś zrobią, albo jakieś szemrane ogłoszenia. Chyba tego nikt nie pilnuje co tam jest zamieszczane?

Przejdź się pierw koło za Starą Chatę. Jak się wchodzi na starą chatę to musisz iść do końca tej drogi i tam po lewej masz pomniki a po drugiej stronie przyjmują do asfaltu. Po prawej stronie wejdź na tą posesję. Ja tam się już zgłosiłem. Skserują Tobie dowód i będą chcieli numer Twojego telefonu.

A jak Ci przy tym nie pasuję to przejdź się do firmy "Beta", albo do "Hydro-Instal" albo do rozbioru kurczaków. Te firmy znajdują się na Westerplatte

kitty pisze:no a dziewczyny? też są bez szans... Nie każdy nadaje się na przedstawiciela, ja np nie potrafiłabym wciskać kitu. wczoraj w pewnym ostrołęckim markecie stając w kolejce przy kasie obserwowałam dziewczynę z Pekpolu, która wciskała ludziom nowości firmowe.... i co? wszyscy się odwracali plecami albo uciekali przed nią... Ja dziękuje za taką pracę, mam dyplom technika i nawet w swoim zawodzie nic nie można znaleźć ;/ nic tylko się załamać.

Co z bzdura! Jakiego kitu? tak mówi ten co nie pracował jako PH.
Nie sprzedajesz popsutej żywnosci, nie kłamiesz bo jak?
Ehhhh

Skoro wysyłacie CV to zróbcie coś, żeby zainteresować potencjalnego pracodawcę. Jak ktoś wysyła mailem CV a mail jest bez tematu, bez chociażby dwóch zdań zaczynających się od "Szanowni Państwo" a kończących się "z poważaniem" to czego oczekujecie?
"Szanowni Państwo,
w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone tu i tu w dniu ............ przesyłam swoje CV (ewentualnie również list motywacyjny). Liczę na to, że moja kandydatura spełni Państwa wymagania i będę miał(a) możliwość dodatkowego zaprezentowania się w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.
z poważaniem
Iksiński/a"
To nie boli a inaczej ktoś patrzy.
Co do pisania o tym kogo się szuka to też nie jest to proste. Potencjalny pracodawca ma jakieś wyobrażenie o poszukiwanej osobie. Powiedzmy, że szuka młodej kobiety, studentki. Oczywiście nie może tego napisać, bo nie może nikogo dyskryminować ze względu na wiek, płeć itd. Wiadomo jednak, że większość kandydatur nie jest branych pod uwagę, jako że nie spełniają tych założeń. Jeśli chodzi o pracodawców to nasz kochany ustawodawca zrobił im niedźwiedzią przysługę. Napisanie wprost kogo się szuka, albo kogo nie szuka jest niedozwolone. W ten sposób wszyscy są niezadowoleni. Potencjalny pracodawca, bo musi przedzierać się przez gąszcz kandydatur i potencjalny pracownik, bo nie wie jakie są wszystkie kryteria wyboru i wysyła CV nie wiedząc, że jest z góry skazany na niepowodzenie.

Też szukam pracy i zaczynam powoli wątpić czy w tym mieście w ogóle ją znajdę.