Prąd
Prąd
Może ktoś mi wyjaśni, dlaczego elektrycy zamiast wyłączyć prąd i włączyć go pod koniec naprawy to zwyczajnie się nim bawią? Rozumiem, zerwane linie itp. ale myślałem, że naprawa lini wygląda w ten sposób, że wyłącza się prąd, naprawia to co jest do naprawy,a po wszystkim włącza, podczas, gdy w rzeczywistości wygląda to tak, że prąd jest wyłączony, za 10 sek włączony, kilka min, wyłączony, znow kilka sek - włączony... Rozumiem dzieci uzależnione od neta, dla których każda minuta bez prądu to katorga, ale te pstrykanie światłem jest dużo gorsze niż to, gdyby wyłączyli je na dzień czy dwa i ogarneli wszystko. Przez te zabawy prądem tylko rzeczy się palą, a nigdy nie wiadomo, czy już możesz włączyć rzecz do gniazdka czy nadal będą się bawić.. Popalone żarówki, spalony silnik od dojarki, spalony telefon stacjonarny... Jakoś nikogo to potem nie obchodzi...
-
- starszy kapral
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 paź 2010, 21:26
Re: Prąd
Piszesz tak jakby energetycy to były małe dzieci i siedząc w koszach wysięgników ,w ciężkich warunkach atmosferycznych bawili się prądem jak małe dziecko ,które podstawi sobie krzesełko do wyłącznika i mryga światłem w pokoju. Skoro tak się działo tzn,że nie było innej mozliwości.
Re: Prąd
Jak mieszkałem w bloku, elektrycy przyszli wymienić mi licznik na nowszy. Byłem w tym czasie w domu. Przyszli i od razu zaczęli wymieniać licznik na korytarzu. Nie zastukali do drzwi, nie ostrzegli. Do drzwi mieli raptem 2 metry. Pracowałem na komputerze stacjonarnym, wyłączył się. Patrzę - nie ma prądu w całym domu. Wychodzę na korytarz - widzę, że jacyś ludzie coś robią przy licznikach. Pytam się o co chodzi. - Wymieniamy licznik. Mówię, że można było zastukać, powiedzieć, że pracowałem na komputerze i się wyłączył z braku prądu. Nie pamiętam dokładnie = albo nic nie powiedzieli, albo powiedzieli, że nie mają obowiązku powiadamiać. Nie przeprosili. Zapytałem tylko ile im zajmie ta wymiana - podali czas - zabrałem się i poszedłem. - Mogli powiedzieć, że nie mają obowiązku informować o czasie naprawy...